Data publikacji: 2020-01-28
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Zabezpieczenie ppoż. polskich parkingów podziemnych i tuneli
Kategoria: BIZNES, Motoryzacja
Parkingi podziemne w Polsce posiadają zabezpieczenia ppoż., ale są one niewystarczające w przypadku pożaru pojazdów elektrycznych, których jest coraz więcej.
Parkingi podziemne w Polsce posiadają zabezpieczenia ppoż., ale są one niewystarczające w przypadku pożaru pojazdów elektrycznych, których jest coraz więcej.
W tunelach drogowych brakuje najczęściej jakichkolwiek zabezpieczeń ppoż., a takich obiektów w Polsce przybywa – w 2020r. ich łączna długość będzie o 70% większa niż pod koniec 2019r.
Coraz częściej w przypadku gaszenia parkingów i tuneli odchodzi się od wody na rzecz mgły wysokociśnieniowej, która skuteczniej ogranicza pożary pojazdów elektrycznych.
Parkingi podziemne są w Polsce dość dobrze zabezpieczone w systemy przeciwpożarowe. Motoryzacyjna rewolucja i fakt, że szybko przybywa samochodów elektrycznych zupełnie jednak zmienia ocenę stanu zabezpieczenia ppoż. – w przypadku pojazdów z bateriami obecne instalacje nie są już wystarczające. Wprawdzie elektryki w naszym kraju to ciągle ułamek procenta wszystkich pojazdów, nie ma jednak wątpliwości, że będzie ich coraz więcej. Potwierdzają to dane: w 2019 roku w Polsce zarejestrowano po raz pierwszy 4 327 elektrycznych samochodów osobowych, podczas gdy w całym 2018 roku było to 637 samochodów (dane Samar, CEPIK).
Systemy ppoż. na parkingach podziemnych są nieskuteczne w przypadku pożarów pojazdów elektrycznych
Do kolejnego przyspieszenia rejestracji pojazdów na baterie może przyczynić się nabierający kształtów rządowy program dopłat. Samochodów elektrycznych na parkingach, także tych podziemnych, będzie coraz więcej, a modernizacja systemów ppoż. nie nadąża za zmianami w motoryzacji.
– Samochody o napędzie elektrycznym (czy też hybrydowym) jest o wiele trudniej ugasić niż tradycyjne auta z silnikiem spalinowym. Najczęściej do tej pory stosowana na parkingach podziemnych woda z instalacji tryskaczowej jest w tym przypadku nieskuteczna, ponieważ elementy akumulatora podczas spalania produkują nowe, łatwopalne produkty (opary) oraz tlen – wszystko co potrzebne do podtrzymania ognia. Gdy już nastąpi pożar nawet jednego ogniwa, występuje reakcja łańcuchowa, której zatrzymanie jest bardzo trudne i praktycznie niemożliwe do opanowania samą wodą – Michał Brzeziński Kierownik w dziale Fire Protection – SPIE Building Solutions.
W krajach, w których pojazdów elektrycznych jest znacznie więcej, jako systemy ppoż. na parkingach podziemnych stosuje się instalacje odbioru ciepła i – jak w przypadku ogniw elektrycznych – dużej ilości energii – znacznie większej niż przy innych pożarach. Najczęściej wykorzystuje się do tego instalacje Wysokociśnieniowej Mgły Wodnej, gdzie każda kropla ma rozmiar pomiędzy 0,05 a 0,3 mm. W takich układach litr wody wystarcza na powierzchnię od 60 do 250 m2 (przy tryskaczach jest to zaledwie 1 – 6 m2).
– Wysoka intensywność parowania w przypadku Wysokociśnieniowej Mgły Wodnej umożliwia odbiór ogromnej ilości ciepła ze źródła pożaru – ok 2,3 MJ na litr wody. Wypiera miejscowo tlen z przestrzeni spalania, poprzez natychmiastowe odparowanie (woda przy przemianie fazowej ciecz-para zwiększa swoją objętość 1672 razy). Poprzez efekt schładzania strefy spalania i ogromny odbiór ciepła, ryzyko rozprzestrzenienia pożaru i ponownego zapłonu (rozgorzenia) jest zminimalizowane – mówi Michał Brzeziński.
W Polsce przybywa tuneli drogowych, ale brak im systemów ppoż.
W Polsce jest 6,1 km tuneli drogowych (o długości ponad 100m). To bardzo mało, ale już w 2020 roku ich łączna długość ma zwiększyć się o 4,4 km, bo tyle liczą tunele na Zakopiance i w ciągu S2 na obwodnicy Warszawy. W obydwu przypadkach oddanie do użytku planowane jest na 2020 rok. Kiedy to nastąpi, tuneli drogowych w Polsce będzie już 10,5 km, o ponad 70% więcej niż dzisiaj.
Z systemami ppoż. w tunelach jest w Polsce jeszcze gorzej niż w przypadku parkingów podziemnych – w większości przypadków nie są one w ogóle zabezpieczone, poza wentylacją i oddymianiem.
– Tutaj też musimy gonić kraje Europy Zach. Podobnie jak w przypadku parkingów podziemnych, ze względu na duży odbiór ciepła (energii) z pożaru, za optymalne rozwiązanie uważa się mgłę wysokociśnieniową. Nie ma ona nic wspólnego z mgłą atmosferyczną. W tej gaśniczej, ciśnienie robocze wynosi około 50 – 70 bar. Dzięki dużemu ciśnieniu, specjalnie zaprojektowane dysze umożliwiają dostarczenie mgły z wysoką prędkością do źródła pożaru. Mgła dodatkowo wypiera miejscowo tlen z przestrzeni spalania, poprzez natychmiastowe odparowanie. W trakcie tego procesu woda absorbuje więcej ciepła niż każdy inny środek do zwalczania ognia, więc ten zostaje pozbawiony energii znacznie szybciej i efektywniej. Dzięki wyraźnemu efektowi chłodzenia pożar zostaje skutecznie zwalczony, a ludzie oraz dobra materialne są chronieni przed działaniem gorąca. Przez to, że wysokociśnieniowa mgła wodna ma wielkość kropli poniżej 300 mikrometrów to jej cząsteczki łatwo łączą się z cząsteczkami dymu i skutecznie ograniczają zadymienie w miejscu, gdzie powstał pożar – mówi Michał Brzeziński ze SPIE Building Solutions.
Dodatkową zaletą mgły gaśniczej jest fakt, że nie jest szkodliwa dla ludzi, więc pozwala łatwiej opuścić zagrożony obiekt osobom w nim przebywającym np. na parkingu podziemnym czy w tunelu, pozwala też bezpieczniej wejść do niego ekipie gaśniczej.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Motoryzacja