Data publikacji: 2018-08-13
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Toyota RAV4: moc hybrydy
Kategoria: LIFESTYLE, Motoryzacja
Żyjemy w czasach fascynacji SUV-ami i odwrotu od diesli. Rezygnacja z silnika wysokoprężnego nie musi oznaczać jednak kompromisu.
Żyjemy w czasach fascynacji SUV-ami i odwrotu od diesli. Rezygnacja z silnika wysokoprężnego nie musi oznaczać jednak kompromisu. W przypadku hybrydowej Toyoty RAV4 otrzymujemy ekologiczne i modne auto, które zaskakuje swoimi możliwościami. Nowoczesny napęd kulturą pracy wyprzedza konwencjonalne silniki. A samochód? Jest wystarczająco mocny, by poradzić sobie z holowaniem ciężkiej przyczepy.
Historia komercyjnych samochodów hybrydowych rozpoczęła się w 1997 roku, kiedy na rynku pojawił się Prius, który do dziś pozostaje ikoną tej technologii. Nie każdemu jednak odpowiada nadwozie, którego kształt podporządkowano przede wszystkim idei wydajności i małego oporu powietrza. Dziś Stary Kontynent podbijają SUV-y. Z danych Jato Dynamics wynika, że w maju 2018 roku aż 34 proc. zarejestrowanych w Europie nowych samochodów stanowiły właśnie auta tego segmentu. Jednocześnie zainteresowanie silnikami wysokoprężnymi spadło z 45 proc. w 2017 r. do 36 proc. w maju 2018 roku. Siłą SUV-ów jest nie tylko wygląd, ale też wszechstronność. Okazuje się, że decydując się na hybrydę zamiast diesla, wcale nie musimy rezygnować z szerokiego spektrum możliwości, jakie daje tego typu samochód.
Bez kompromisów
Sercem RAV4 Hybrid jest układ benzynowego silnika o pojemności 2,5 l i mocy 152 KM, który może pracować w oszczędzającym paliwo cyklu Atkinsona, oraz towarzyszącego mu silnika elektrycznego o mocy 143 KM. Łącznie hybrydowy RAV4 oddaje do dyspozycji kierowcy moc 197 KM. Wystarczającą, by przyspieszyć tym sporym SUV-em od 0 do 100 km/h w 8,3 s. Napęd 4×4 realizowany jest przez elektryczny silnik o mocy 68 KM, który napędza tylną oś.
Dzięki temu rozwiązaniu, kierowca może się cieszyć możliwością dynamicznego ruszania nawet na śliskiej nawierzchni i polegać na swoim samochodzie także w trudniejszych warunkach terenowych, ale nie musi godzić się na niedogodności związane z klasycznym przeniesieniem napędu. W porównaniu z tradycyjnym układem napędowym, elektryczny układ 4×4 jest lżejszy i nie wymaga stosowania wysokiego tunelu środkowego, który ogranicza praktyczność samochodu i stanowi utrudnienie dla pasażerów tylnej kanapy.
Co ważne, ceną za moc i elastyczność hybrydowej RAV4 nie jest wysokie spalanie. Według oficjalnych danych, średnie spalanie wersji z napędem na jedną oś wynosi 5,1 l/100 km. W przypadku wersji 4×4 jest to 5,2 l/100 km.
Możliwości hybrydowej RAV4 imponują
Możliwości tego samochodu nie ograniczają się do szybkiego startu spod świateł. SUV Toyoty jest przystosowany do ciągnięcia przyczepy, co nie jest wcale tak oczywiste w przypadku hybrydowego napędu. Samochodem można holować przyczepę z hamulcami o masie do 800 kg w wersji z napędem na jedną oś i aż do 1650 kg dla auta w wersji 4×4. Pomaga w tym 270 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostarczanego przez silnik elektryczny już od startu.
Kierowcę wspomaga system TSC, który stabilizuje jazdę zestawu składającego się z samochodu i przyczepy, monitorując ruchy ładunku. W razie potrzeby TSC przyhamowuje wybrane koło, by ustabilizować jazdę i zredukować boczne wychylenia. Manewrowanie samochodem ułatwia system wizyjny, który pomaga kierowcy w zorientowaniu się w sytuacji. Cztery kamery, umieszczone z każdego boku samochodu, zapewniają widok 360 stopni wokół auta. Na 7-calowym ekranie w środkowej konsoli można zobaczyć auto z lotu ptaka lub z dowolnej strony. Przednia i tylna kamera są szerokokątne, co daje panoramiczny widok w najważniejszych kierunkach.
Jakie możliwości mają samochody konkurencji?
Stosunkowo nowa na rynku, hybrydowa Kia Niro dysponuje silnikiem benzynowym o pojemności 1,6 l i mocy 105 KM oraz motorem elektrycznym o mocy 43,5 KM. Łączna moc hybrydowej jednostki napędowej wynosi 141 KM. Koreańskim samochodem można ciągnąć przyczepę o maksymalnej masie 1300 kg.
Inna japońska propozycja, Mitsubishi Outlander PHEV, choć nieco większa, nie oferuje wybitnych możliwości. Mitsubishi zastosowało tu silnik spalinowy o pojemności 2.0 l i mocy 121 KM oraz dwie jednostki elektryczne o mocy 82 KM na każdej z osi. Outlander może ciągnąć przyczepę z hamulcami, ważącą do 1500 kg.
Nieco większe od RAV4 i należące do segmentu premium Volvo XC60 można kupić z jednostką hybrydową typu plug-in, na którą składa się silnik benzynowy o pojemności 2,0 l oraz motor elektryczny. Łącznie samochód dysponuje mocą 320 KM. W przypadku hybrydowej wersji Volvo XC60, masa holowanej przyczepy może wynosić 2400 kg. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o samochodzie z wyższej półki, którego ceny w wersji hybrydowej rozpoczynają się od 256,7 tys. zł. Hybrydową Toyotę RAV4 kupimy już za 140,9 tys. zł. Co dostaniemy za tę kwotę?
Ta wersja silnikowa RAV4 nie występuje w najsłabiej wyposażonej konfiguracji Active. Najtańsze egzemplarze to te w wersji Premium. W standardzie otrzymamy więc m.in. czujniki parkowania z tyłu i z przodu, system antykradzieżowego zabezpieczenia komputera i złącza OBD, system stabilizacji toru jazdy przyczepy, światła przeciwmgielne, asystenta ruszania pod górę oraz zestaw aktywnych systemów bezpieczeństwa.
Bezpiecznie z Toyota Safety Sense
Pakiet systemów bezpieczeństwa czynnego składa się z kilku elementów. System PCS ostrzega kierowcę w razie ryzyka kolizji z innym pojazdem, znajdującym się przed autem. Jeśli ten nie zareaguje, automatycznie uruchamiane są hamulce. Do prędkości 30 km/h układ wykrywa również pieszych. Elektroniczny asystent zadba o to, by nie opuszczać swojego pasa ruchu bez zasygnalizowania manewru. Najpierw ostrzeże kierowcę, a jeśli człowiek nie zareaguje, przywróci pojazdowi właściwy tor jazdy.
W skład pakietu Toyota Safety Sense wchodzi również aktywny tempomat, asystent martwego pola we wstecznych lusterkach, system ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, radarowy system ostrzegający o nadjeżdżającym pojeździe podczas opuszczania miejsca parkingowego tyłem, system odczytywania znaków drogowych i prezentowania ich wartości na wyświetlaczu przed oczami kierowcy czy układ automatycznie przełączający światła z drogowych na mijania i odwrotnie, by nie razić innych kierowców.
Zabierz dużo bagażu… i przyczepę
Hybrydowa Toyota RAV4 – szczególnie w wariancie z napędem 4×4 – świetnie nadaje się do ciągnięcia przyczepy. Samochód ten doskonale sprawdzi się również w rodzinnej podróży. Pomiędzy oparciami kanapy a przednimi fotelami wygospodarowano 97 cm. To jeden z najlepszych wyników w tej klasie. Jednocześnie, choć przestrzeń dla pasażerów jest spora, a samochód ma napęd hybrydowy, wymagający przecież dodatkowych akumulatorów, RAV4 oferuje też sporą przestrzeń bagażową. Jej podstawowa wartość to 501 l. Po złożeniu oparć kanapy otrzymujemy 1633 l. Co ważne, złożone oparcia tworzą płaską podłogę bagażnika, a wysokość progu załadunkowego wynosi zaledwie 64 cm. To tyle, ile w wielu miejskich samochodach.
Podróż umilają nowoczesne rozwiązania
Między zegarami umieszczono kolorowy wyświetlacz o przekątnej 4,2 cala. Prezentowane są na nim najważniejsze dane na temat jazdy. Może pokazywać aktualnie wybrany tryb pracy jednostki hybrydowej, informacje na temat przebytego dystansu i spalania lub przekazywać podpowiedzi systemu nawigacji. System multimedialny Toyota Touch 2 korzysta z 7-calowego, kolorowego i dotykowego ekranu w środkowej konsoli.
Za sprawą portu USB i komunikacji Bluetooth pozwala on na sterowanie działaniem odtwarzacza muzyki, odczytywanie SMS-ów na ekranie, obsługę widoku zewnętrznych kamer i zarządzanie funkcjami auta. Opcjonalna nawigacja TomTom daje dostęp do Google Street View, Google Panoramio, IP Traffic i powiadomień o korkach na trasie.
Podsumowanie
Hybrydowa Toyota RAV4 to jeden z pierwszych dostępnych w Europie SUV-ów z samoładującym się napędem spalinowo-elektrycznym. W pełni funkcjonalny, wygodny i nowoczesny samochód jest ciekawą alternatywą dla tych, którzy ze względu na wygodę i ekologię nie chcą wybrać diesla, a z drugiej strony nie godzą się na spalanie charakterystyczne dla samochodów z podwyższonym zawieszeniem z benzynowym silnikiem pod maską.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Motoryzacja