transport

Tarcza antykryzysowa – jak z niej korzystać?

Tarcza antykryzysowa – jak z niej korzystać?
Z powodu pandemii koronawirusa polscy przewoźnicy jeżdżą mniej. GITD szacuje spadek liczby ciężarówek na drogach na około 20 proc. Zamknięcie wielu fabryk i magazynów we Francji, Niemczech i Holandii, w szczególności z obszaru automotive, skutkuje brakiem zleceń na stałych trasach, odraczaniem płatności za frachty zrealizowane wcześniej czy konkurowaniem ceną za ładunek na giełdach transportowych. Branża TSL nie ma teraz łatwo. Zadłużenie sektora przewozów w Polsce w marcu 2020 roku sięgnęło już blisko 928 milionów złotych[1]. Sam transport jest na pierwszym miejscu z najwyższym odsetkiem zadłużonych firm i wynikiem 9,1 proc. Przez koronawirus następuje zamrożenie gospodarki polskiej i europejskiej, co więcej nie wiadomo, jak długo to potrwa. To duże wyzwanie między innymi dla przewoźników, dlatego rząd uchwalił ustawę. To tak zwana tarcza antykryzysowa. Sprawdzamy, na co mogą liczyć

Data publikacji: 01.04.2020
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Tarcza antykryzysowa – jak z niej korzystać?
Kategoria: ,

Z powodu pandemii koronawirusa polscy przewoźnicy jeżdżą mniej. GITD szacuje spadek liczby ciężarówek na drogach na około 20 proc. Zamknięcie wielu fabryk i magazynów we Francji, Niemczech i Holandii, w szczególności z obszaru automotive, skutkuje brakiem zleceń na stałych trasach, odraczaniem płatności za frachty zrealizowane wcześniej czy konkurowaniem ceną za ładunek na giełdach transportowych. Branża TSL nie ma teraz łatwo. Zadłużenie sektora przewozów w Polsce w marcu 2020 roku sięgnęło już blisko 928 milionów złotych[1]. Sam transport jest na pierwszym miejscu z najwyższym odsetkiem zadłużonych firm i wynikiem 9,1 proc. Przez koronawirus następuje zamrożenie gospodarki polskiej i europejskiej, co więcej nie wiadomo, jak długo to potrwa. To duże wyzwanie między innymi dla przewoźników, dlatego rząd uchwalił ustawę. To tak zwana tarcza antykryzysowa. Sprawdzamy, na co mogą liczyć transportowcy.

Tarcza antykryzysowa – jak z niej korzystać? , - Z powodu pandemii koronawirusa polscy przewoźnicy jeżdżą mniej. GITD szacuje spadek liczby ciężarówek na drogach na około 20 proc. Zamknięcie wielu fabryk i magazynów we Francji, Niemczech i Holandii, w szczególności z obszaru automotive, skutkuje brakiem zleceń na stałych trasach, odraczaniem płatności za frachty zrealizowane wcześniej czy konkurowaniem ceną za ładunek na giełdach transportowych. Branża TSL nie ma teraz łatwo. Zadłużenie sektora przewozów w Polsce w marcu 2020 roku sięgnęło już blisko 928 milionów złotych[1]. Sam transport jest na pierwszym miejscu z najwyższym odsetkiem zadłużonych firm i wynikiem 9,1 proc. Przez koronawirus następuje zamrożenie gospodarki polskiej i europejskiej, co więcej nie wiadomo, jak długo to potrwa. To duże wyzwanie między innymi dla przewoźników, dlatego rząd uchwalił ustawę. To tak zwana tarcza antykryzysowa. Sprawdzamy, na co mogą liczyć transportowcy.

Koronawirus a transport

Z powodu pandemii koronawirusa polscy przewoźnicy jeżdżą mniej. GITD szacuje spadek liczby ciężarówek na drogach na około 20 proc. Zamknięcie wielu fabryk i magazynów we Francji, Niemczech i Holandii, w szczególności z obszaru automotive, skutkuje brakiem zleceń na stałych trasach, odraczaniem płatności za frachty zrealizowane wcześniej czy konkurowaniem ceną za ładunek na giełdach transportowych. Branża TSL nie ma teraz łatwo. Zadłużenie sektora przewozów w Polsce w marcu 2020 roku sięgnęło już blisko 928 milionów złotych[1]. Sam transport jest na pierwszym miejscu z najwyższym odsetkiem zadłużonych firm i wynikiem 9,1 proc. Przez koronawirus następuje zamrożenie gospodarki polskiej i europejskiej, co więcej nie wiadomo, jak długo to potrwa. To duże wyzwanie między innymi dla przewoźników, dlatego rząd uchwalił ustawę. To tak zwana tarcza antykryzysowa. Sprawdzamy, na co mogą liczyć transportowcy.

Tarcza antykryzysowa – szczegóły dot. wynagrodzenia pracowników

 

Propozycje polskiego legislatora na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa to na przykład wprowadzenie w firmie transportowej tak zwanego przestoju ekonomicznego. Jak to zrobić? Należy złożyć wniosek w wojewódzkim urzędzie pracy odpowiednim dla danego regionu wraz z oświadczeniem o spodku obrotów:

w okresie miesięcznym – należy wskazać 30 wybranych kolejnych dni (po 1 stycznia, a przed dniem złożenia wniosku) i porównać z 30 dniami poprzedzającymi ten okres (również po
1 stycznia) – jeśli stosunek obrotów spadł o 25 proc. lub więcej dofinansowanie powinno zostać udzielone (do obliczeń można również porównać dwa pełne następujące po sobie miesiące)

A to już wiesz?  Hyundai i20 WRC w specyfikacji 2014 rusza na drogi szutrowe

lub

w okresie dwumiesięcznym – należy wskazać 60 wybranych kolejnych dni (po 1 stycznia,
a przed dniem złożenia wniosku) i porównać je z analogicznymi 60 dniami poprzedniego roku – jeśli stosunek obrotów spadł o 15 proc. lub więcej dofinansowanie powinno zostać przyznane (do obliczeń można również porównać dwa pełne następujące po sobie miesiące i porównać je
z analogicznymi roku 2019).

Istotne jest udokumentowanie niezalegania z opłacaniem podatków oraz obowiązkowych ubezpieczeń związanych z pensją pracowników. Jakie są korzyści?

– Tarcza antykryzysowa dla firm daje możliwość skorzystania z przestoju ekonomicznego.
W przedsiębiorstwie transportowym mamy możliwość obniżenia wynagrodzenia kierowcy o 50 proc., ale nie mniej niż płaca minimalna dla danego etatu, która w 2020 roku dla zatrudniania w pełnym wymiarze godzin wynosi 2600 PLN brutto. Dodatkowo przedsiębiorca otrzyma dofinansowanie w maksymalnej kwocie połowy wynagrodzenia minimalnego co w przypadku pełnego etatu da kwotę 1300 PLN brutto. Ponadto dofinansowaniu będzie też podlegać ubezpieczenie społeczne, wynikające z wysokości otrzymanego wsparcia – wyjaśnia Łukasz Włoch, Grupa INELO.

Aby wprowadzić przestój ekonomiczny, należy podpisać porozumienie ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników. Taki dokument w ciągu pięciu dni roboczych musi trafić do Państwowej Inspekcji Pracy.

Grupa INELO – przykład nr 1: dofinansowania do wynagrodzenia w kwocie minimalnej

Czas pracy podczas pandemii koronawirusa – co pracodawca może zmienić?

W sytuacji, gdy tylko część załogi w firmie transportowej pracuje jak dotychczas lub jeśli praca ta odbywa się w mniejszym wymiarze godzinowym z powodu spadku liczby zleceń – pracodawca ma prawo wprowadzić obniżenie czasu pracy w wybranych grupach zawodowych w danym przedsiębiorstwie. Jak formalnie przeprowadzić taką procedurę oraz na co należy zwrócić szczególną uwagę?

W pierwszej kolejności trzeba wystosować wniosek do odpowiedniej placówki wojewódzkiego urzędu pracy z udowodnionym spadkiem w obrotach firmy w podobny sposób jak w przypadku przestoju ekonomicznego.

W tym scenariuszu wynagrodzenia oraz wymiar czasu pracy zostają obniżone o 20 proc., ale nie więcej niż do połowy etatu. Osoby, które pracują w niepełnym wymiarze, nie mogą być zatrudnione na mniej niż ½ pełnego wymiaru czasu pracy. Jak działa ten mechanizm? Do obniżonej o 20 proc. pensji otrzymamy dofinansowanie z GFŚP do połowy wynagrodzenia pracownika, ale nie więcej niż 40 proc. średniej krajowej.

A to już wiesz?  Nowa seria opon E-Truck od Nokian Tyres

Grupa INELO – przykład nr 2: dofinansowania do wynagrodzenia w kwocie minimalnej

Dofinansowanie wypłacone będzie za okres od dnia złożenia wniosku  przez kolejne trzy miesiące z możliwością przedłużenia. Aby je uzyskać, należy zawrzeć porozumienie ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników. Określa się w nim okres trwania obniżenia płacy oraz grupy zawodowe objęte taką zmianą.

Zarobki kierowcy – wsparcie wynagrodzeń pracowników w tarczy antykryzysowej

To rozwiązanie dedykowane jest wyłącznie mikro przedsiębiorcom oraz firmom MŚP. Warto pamiętać, że nie można łączyć tego narzędzia z poprzednimi instrumentami pomocowymi. Kiedy wnioskować o wsparcie wynagrodzenia? Takie rozwiązanie wydaje się najrozsądniejsze w przypadku, gdy większość pracowników wykonuje swoje obowiązki, a ich wymiar czasu pracy się nie zmniejszył, jednak obroty firmy znacząco spadły.

Chcąc zastosować powyższe rozwiązanie należy w okresie dwumiesięcznym wskazać 60 wybranych kolejnych dni (po 1 stycznia, a przed dniem złożenia wniosku) i porównać je z analogicznymi 60 dniami poprzedniego roku (do obliczeń można również porównać dwa pełne następujące po sobie miesiące i porównać je z analogicznymi roku 2019).

Dofinansowanie przysługuje, w przypadku spadku obrotów o:
co najmniej 30 proc. – w wysokości nieprzekraczającej iloczynu liczby pracowników i 50 proc kwoty minimalnego wynagrodzenia;
co najmniej 50 proc. – w wysokości nieprzekraczającej iloczynu liczby pracowników i 70 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia;
co najmniej 80 proc. – w wysokości nieprzekraczającej iloczynu liczby pracowników i 90 proc. kwoty minimalnego wynagrodzenia.

Warto pamiętać, że wysokość dofinansowania, nie może przekroczyć faktycznie poniesionych kosztów na wynagrodzenia pracowników i składek na ubezpieczenia społeczne od tych wynagrodzeń

Tarcza antykryzysowa a zmiany w czasie pracy – czy kierowcy są nią objęci?

Podstawą wdrożenia zmian w zakresie czasu pracy jest udokumentowanie spadku przychodów – podobnie jak w poprzednich scenariuszach. Dopiero po tym możemy wprowadzić wydłużenie okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy.

– Zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowcy pracodawca tylko w wyjątkowych okolicznościach jest uprawniony do przedłużenia okresu rozliczeniowego o trzy lub cztery miesiące. Wydaje się jednocześnie, że tarcza antykryzysowa zapewnia wydłużenie go aż do 12 miesięcy. Część z państw członkowskich UE zezwoliła na prace kierowców w weekendy. Będą mogli oni jeździć czasami nawet sześć czy siedem dni w tygodniu. W takich przypadkach do końca okresu rozliczeniowego musimy oddać przepracowane wcześniej dni wolne – informuje Łukasz Włoch, Grupa INELO.

A to już wiesz?  Wydarzenia branżowe dla transportu. Dlaczego warto?

Zarówno w tym, jak i poprzednich sytuacjach, konieczne jest podpisanie porozumienia z pracownikami oraz dostarczenie dokumentu do PIP w ciągu pięciu dni roboczych.

Tarcza antykryzysowa w transporcie – czy pomoże tej branży?

– To tylko część propozycji, z których mogą skorzystać polscy przewoźnicy. Pozostają jeszcze rządowe pomysły w obszarze podatków i choćby ubezpieczeń społecznych. O ile wydaje się, że w czasie pandemii koronawirusa każda pomoc jest dobra, to przedsiębiorcy sektora TSL są szczególnie narażeni na kryzys ekonomiczny, który niechybnie nastąpi i zachwieje gospodarkami krajów Europy. Wynagrodzenia to jeden z elementów kosztów stałych. Lwią częścią miesięcznych należności są choćby leasingi. Czy firmy będą miały możliwość na przykład refinansowania obecnych umów kredytowych? Taki plan ma Agencja Rozwoju Przemysłu – mówi Łukasz Włoch.

Zapowiadana jest 12-miesięczna karencja w spłacie kapitału. Warunkami do skorzystania z tej propozycji ARP jest wysokość przychodów za 2019 rok co najmniej 4 mln PLN, prowadzenie pełnej księgowości, udokumentowane znaczące pogorszenie płynności finansowej w I kwartale 2020 roku oraz posiadanie taboru pojazdów nie starszych niż trzy lata.

– Czy to wystarczy? Z pewnością nie. Należałoby rozważyć na przykład zwolnienie ze składek ZUS nie tylko małe podmioty, a także, co istotne, stworzyć mechanizm kredytowania firm. Mam tutaj na myśli szybki dostęp do kredytu obrotowego. Ważne jest też przedłużenie wiz pobytowych dla cudzoziemców zatrudnionych w firmach transportowych, a przebywających poza granicami UE – podsumowuje ekspert INELO i OCRK. – Czasy są niepewne i obawy transportowców w pełni uzasadnione. Bez transportu drogowego gospodarka europejska nie funkcjonuje prawidłowo. Z pewnością należy bardziej zadbać o branże transportową, wsłuchać się w potrzeby przewoźników i szukać rozwiązań optymalnych oraz konkretnych.

[1] KRD, dane z 20 marca 2020 roku.

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Tarcza antykryzysowa – jak z niej korzystać? , - Z powodu pandemii koronawirusa polscy przewoźnicy jeżdżą mniej. GITD szacuje spadek liczby ciężarówek na drogach na około 20 proc. Zamknięcie wielu fabryk i magazynów we Francji, Niemczech i Holandii, w szczególności z obszaru automotive, skutkuje brakiem zleceń na stałych trasach, odraczaniem płatności za frachty zrealizowane wcześniej czy konkurowaniem ceną za ładunek na giełdach transportowych. Branża TSL nie ma teraz łatwo. Zadłużenie sektora przewozów w Polsce w marcu 2020 roku sięgnęło już blisko 928 milionów złotych[1]. Sam transport jest na pierwszym miejscu z najwyższym odsetkiem zadłużonych firm i wynikiem 9,1 proc. Przez koronawirus następuje zamrożenie gospodarki polskiej i europejskiej, co więcej nie wiadomo, jak długo to potrwa. To duże wyzwanie między innymi dla przewoźników, dlatego rząd uchwalił ustawę. To tak zwana tarcza antykryzysowa. Sprawdzamy, na co mogą liczyć transportowcy.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy