Data publikacji: 2019-05-10
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Rajd Chile, czyli wyprawa Yarisów WRC w nieznane
Kategoria: LIFESTYLE, Motoryzacja
Rajd Chile to impreza równych szans. Ott Tänak, Jari-Matti Latvala oraz Kris Meeke po raz pierwszy będą mierzyć się z trasami w południowoamerykańskim kraju. Ale ich rywale też.
Rajd Chile to impreza równych szans. Ott Tänak, Jari-Matti Latvala oraz Kris Meeke po raz pierwszy będą mierzyć się z trasami w południowoamerykańskim kraju. Ale ich rywale też.
Zespół Toyota Gazoo Racing WRT po pięciu rundach rajdowych mistrzostw świata zajmuje drugie miejsce za Hyundaiem, a Tänak jest trzeci wśród kierowców. Przed Estończykiem są Thierry Neuville oraz sześciokrotny mistrz świata Sebastien Ogier. “Zobaczymy, jak wiele uda nam się odrobić w Chile. Podchodzimy do tego rajdu, jak do zeszłorocznej rundy w Turcji, która też była nowa” – mówi Estończyk.
Chile w kalendarzu WRC jest po raz pierwszy. Bazą rajdu jest portowe miasto Concepción. Kierowcy będą się mierzyć z miękkimi szutrowymi drogami w lasach oraz na wybrzeżu Pacyfiku. Wyzwaniem będzie zrobienie opisu i ustawienie samochodu tym bardziej, że testy w Ameryce Południowej są zakazane.
“Wszyscy mówią, że to będą szybkie odcinki specjalne, ale przekonamy się podczas rajdu, jak jest naprawdę. Testować tutaj nie mogliśmy, nie udało się wykonać odpowiedniego sprawdzianu pod ten rajd, więc będziemy czerpać z tego, co wiemy o samochodzie i z doświadczeń z innych rund. Trzeba się dostosować do tego, co jest” – dodaje Tänak.
“Nigdy nie byłem tak naprawdę w Chile, kiedyś miałem tu międzylądowanie. Zobaczymy, jak bardzo ten rajd różni się od rundy w Argentynie. Spodziewamy się ciężkiej przeprawy, ale czuję się podekscytowany, bo lubię nowe miejsca” – mówi Jari-Matti Latvala, który w klasyfikacji generalnej kierowców zajmuje siódme miejsce.
Pierwszego dnia kierowców czekają dwie pętle po trzy odcinki specjalne na zachód od Concepcion oraz wieczorna miejska próba. W sobotę znów sześć prób, ale bliżej bazy rajdu. W niedzielę cztery odcinki specjalne w tym kończący rajd Power Stage, który zaczyna się przy rzece Biobio, a kończy nad brzegiem Oceanu Spokojnego.
Dla zespołów Rajd Chile jest dodatkowym wyzwaniem, bo po Rajdzie Argentyny auta trzeba było odbudować z dala od swoich fabryk. – To nie jest łatwe, by zaplanować, jakich części będziesz potrzebować na dwie imprezy. Po raz pierwszy z czymś takim się mierzyliśmy. Od piątku mieliśmy już gotową strefę serwisową i mogliśmy rozpocząć pracę nad samochodami – mówi Kaj Lindstrom, dyrektor sportowy Toyota Gazoo Racing.
Na piątkowe odcinki specjalne wszystko ma być już gotowe. Zwycięzcę Rajdu Chile poznamy w niedzielę około godz. 19 po liczącym 12,5 km i dodatkowo punktowanym Power Stage’u Bio Bio.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Motoryzacja