Data publikacji: 31.01.2013 Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Ergo Hestia rekomenduje: Jak bezpiecznie jeździć zimą Kategoria: sprawy społeczne, transport
Temperatura blisko zera, mróz i odwilż na zmianę – to pogoda, która przysparza kierowcom problemów. Sopocka Ergo Hestia wspólnie z najlepszym polskim kierowcą rajdowym Michałem Kościuszko przygotowała porady, które ułatwią uruchomienie auta zimą.
Temperatura blisko zera, mróz i odwilż na zmianę – to pogoda, która przysparza kierowcom problemów. Sopocka Ergo Hestia wspólnie z najlepszym polskim kierowcą rajdowym Michałem Kościuszko przygotowała porady, które ułatwią uruchomienie auta zimą.
Każdego dnia w wypadkach drogowych w Polsce ginie 15 osób. Rocznie jest to ponad 4 tys. osób, a około 50 tys. zostaje rannych. Zimą liczba stłuczek, ale również tragicznych wypadków, którym można byłoby zapobiec, zdecydowanie rośnie. Zimą częściej nawet drobna kolizja potrafi się przerodzić w karambol kilku – kilkunastu aut.
– Standardem stała się sezonowa wymiana opon. Kierujący jednak często ufają, że same zimowe opony wystarczą, by jeździć bezpiecznie. To fałszywe poczucie bezpieczeństwa – same opony nie gwarantują, że nie wpadniemy w poślizg; ważna jest też prędkość – mówiPiotr Dyszlewicz z Ergo Hestii.
– Niedoceniane bywa odśnieżenie auta. Widzimy, że kierowcom zdarza się ruszyć w drogę z zaśnieżonymi, pokrytymi lodem szybami: bocznymi, tylną a czasem – też przednią. Pamiętajmy, by oczyścić również dach! Czapa śnieżna zalegająca na dachu może się przy gwałtownym hamowaniu zsunąć na przednią szybę i zasłonić widoczność – powiedział Piotr Dyszlewicz z Ergo Hestii.
Najczęściej powtarzające się zimą problemy polskich kierowców to właśnie: nieodśnieżone auto, wyładowany akumulator, problemy z zapłonem.
1 / 2
Eksperci Ergo Hestii, wraz z Michałem Kościuszko, przygotowali porady dotyczące najczęściej powtarzających się problemów przed uruchomieniem auta zimą. Porady mają formę infografiki, którą łatwo wyciąć i zachować – lub wydrukować i przyczepić w widocznym miejscu.
Eksperci koncentrują się przede wszystkim na najczęściej powtarzających się problemach kierowców.
Na co zwrócić uwagę, odśnieżając auto?
Zniszczone wycieraczki pozostawiają na szybie smugi i zamazania. W dni, kiedy temperatura spada poniżej zera, guma robi się twardsza i nie przylega do szyby. Wówczas najlepiej wymienić zużyte wycieraczki lub założyć nowe gumy. Zimą należy unikać uruchamiania wycieraczek na częściowo zamarzniętej szybie, ponieważ ich krawędzie zostaną wyszczerbione.
Przed rozpoczęciem jazdy, każdy kierowca powinien zeskrobać lód z szyb i lusterek. Zaśnieżone szyby w dużym stopniu ograniczają widoczność i uniemożliwiają realną ocenę sytuacji na drodze. Warto pamiętać o korzystaniu z odmrażaczy do szyb i osłonach aluminiowych, jak również o ogrzewaniu szyby tylnej i ogrzewanych szybach przednich.
Przy mechanicznym usuwaniu lodu za pomocą ręcznych skrobaczek, może dojść do trwałego porysowania i uszkodzenia szyby samochodu. Nie można także zapominać o zalegającym na dachu śniegu.
UWAGA! Za nieodśnieżony samochód grozi mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł. Tablica rejestracyjna musi być czytelna, a klosze przednich i tylnych świateł powinny być czyste.
Jak umiejętnie rozgrzać silnik?
Mrozy wymuszają na kierowcach długie rozgrzewanie silnika. Jego zbyt długie rozgrzewanie może jednak przyczynić się do nadmiernej eksploatacji – i później problemów z zapłonem. Silnik najszybciej adaptuje się do jazdy w niskich temperaturach, pracując na umiarkowanych obrotach w początkowej fazie. Należy unikać wprowadzania silnika od razu na wysokie obroty. Jego uruchamianie i rozgrzewanie, to bardzo istotne elementy jazdy, szczególnie zimą. Z punktu widzenia jazdy ekonomicznej, zaraz po uruchomieniu, zimny silnik zużywa najwięcej paliwa.
Każdy kierowca powinien więc dążyć do tego, aby rozgrzać go jak najszybciej i nie czekać, aż osiągnie odpowiednią temperaturę pracy. Silniki samochodowe rozgrzewają się najszybciej podczas normalnej jazdy.
Jak bezpiecznie podłączyć kable rozruchowe?
Dobry kierowca powinien być przygotowany na wszystko. W trakcie podróży może zdarzyć się wiele rzeczy, na które nie ma bezpośredniego wpływu. Lepiej jednak „dmuchać na zimne” i mieć świadomość, czym jest „pożyczka prądu”.
Dokonanie przeglądu auta przed zimą stanowi podstawę bezpiecznej jazdy. Czasem dochodzi jednak do sytuacji, w których musimy dokonać awaryjnego rozruchu. Pożyczka prądu jest najmniej ryzykowna, ale jednocześnie wymaga dużej ostrożności – zaznacza Michał Kościuszko, kierowca zespołu LOTOS Dynamic Rally Team w prestiżowej serii WRC.
– Jeśli samochód nie odpali, można wezwać również pomoc Assistance, jeśli mamy wykupioną taką usługę, ale jeśli nie chcemy korzystać z pomocy, najlepiej upewnić się, że bateria wytrzyma mróz – mówi Piotr Dyszlewicz z Ergo Hestii.
W niskich temperaturach sprawność akumulatorów spada, a alternatory nie są w stanie sprostać większemu niż zazwyczaj zapotrzebowaniu samochodu na energię elektryczną. Im niższe obroty silnika, tym mniej prądu. Czasem może go zabraknąć na poranny rozruch. W takiej sytuacji najlepiej jest „pożyczyć” prąd od innego pojazdu. Należy jednak zachować szczególną ostrożność.
Cenne wskazówki:
zachowaj właściwą kolejność podłączania przewodów i uważaj, żeby nie doszło do zwarcia,
pod żadnym pozorem nie dopuść do tego, aby samochody stykały się ze sobą podczas rozruchu,
przed próbą rozruchu upewnij się, że kable nie wkręcą się np. w wentylator,
w momencie podłączania przewodów, silnik samochodu „dawcy” powinien być wyłączony (jest to bezpieczniejsze dla jego instalacji elektrycznej),
częstym błędem jest łączenie przewodów bezpośrednio do akumulatora „biorcy”. W czasie szybkiego ładowania, bateria intensywnie „gazuje”. Ulatniający się z niej wodór, w połączeniu z powietrzem, tworzy mieszankę wybuchową. Wystarczy iskra, żeby wywołać eksplozję! Pamiętaj, żeby mieć to na uwadze.
***
Informacje o Grupie Ergo Hestia
Tworzą ją trzy spółki ubezpieczeniowe: STU Ergo Hestia SA, STU na Życie Ergo Hestia SA oraz MTU Moje Towarzystwo Ubezpieczeń SA. Spółki Grupy oferują ubezpieczenia dla klientów indywidualnych w zakresie ochrony majątku i życia, a także dla przemysłu oraz małego i średniego biznesu. Prezesem Grupy jest Piotr M. Śliwicki.
Grupie zaufało ponad 3,6 miliona klientów indywidualnych oraz firm reprezentujących mały i średni biznes, a także największe korporacje. Ubezpieczamy co drugą firmę z setki największych w Polsce. O dynamicznym rozwoju Grupy świadczy fakt, że co 13 sekund wystawiana jest nowa polisa ubezpieczeniowa. Co minutę podejmujemy decyzję o wypłacie odszkodowania. Głównym akcjonariuszem Grupy Ergo Hestia jest międzynarodowy koncern ubezpieczeniowy Ergo Versicherungsgruppe, należący do największego globalnego reasekuratora, Munich Re.
źródło: Biuro Prasowe ERGO Hestia SA Załączniki: Hashtagi: #sprawy społeczne #transport