Data publikacji: 2017-07-13
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Czy Toyota Prius może pokonać Porsche 911 na Nürburgring?
Kategoria: LIFESTYLE, Motoryzacja
Choć szanse Priusa w starciu z 911 wydają się niewielkie, hybrydowa Toyota po tuningu dr Paula Thomasa dowodzi czegoś przeciwnego.
Zmodyfikowany Prius z seryjnym napędem hybrydowym pokonuje okrążenie słynnej pętli Nordschleife w czasie poniżej 10 minut.
Spalinowo-elektryczny napęd hybrydowy i wyrafinowane podwozie Priusa czwartej generacji zbierają same pochwały. Ale współzawodnictwo z Porsche na torze kojarzy się raczej z hybrydowym bolidem Toyota TS050, startującym w serii FIA World Endurance Championship. Wybór Priusa do wyścigów zamiast choćby Toyoty GT86 dla wielu jest zaskoczeniem. Po pierwsze dlatego, że miłośnik sportowych Toyot, inżynier z doktoratem, wybrał ekologiczną hybrydę. Po drugie, ponieważ wyprzedza nią na torach wyścigowych tradycyjne samochody wyczynowe. Paul Thomas od lat przygotowuje wszystkie swoje samochody do startu w wyścigach Toyota Sprint Series i to samo zrobił z Priusem 4. generacji.
Platforma auta wyczynowego
Paul Thomas startuje w wyścigach Toyota Sprint Series od początku istnienia tej serii, tj. od 2007 roku. Do udziału w zawodach służyły mu prawie wszystkie samochody, jakie posiadał. Próbował różnych modeli i sposobów tuningu, by uzyskiwać jak największe prędkości. Przetestował niemal wszystkie konfiguracje, pozwalające startować w niedrogich wyścigach samochodem, którym na co dzień jeździ się po ulicach.
Paul Thomas jeździ obecnie Priusem 4. generacji. Jest to pierwszy Prius w jego karierze kierowcy amatora, ale druga hybryda Toyoty. W roku 2013 zamienił GT86 na hybrydowego Yarisa, bo potrzebował auta do przewożenia łodzi na dachu. Ale potem pojawił się nowy Prius i entuzjastyczne opinie o platformie TNGA (Toyota New Global Architecture), na której model został zbudowany.
Podczas pierwszej jazdy próbnej za kierownicą Priusa dr Thomas objechał ze znaczną prędkością kilka rond i zachwycił się nowym modelem. Choć samochód nie jest lekki, wspaniale trzymał się w zakrętach i prowadziło się go o wiele lepiej, niż seryjnego Yarisa Hybrid. Kierowca podkreśla, że spodobała mu się też dynamika jazdy i zaawansowany system bezpieczeństwa czynnego, dlatego sprzedał Yarisa i kupił Priusa w podstawowej wersji.
Doświadczony tuner hybryd
Paul zdobył doświadczenie w modyfikacjach samochodów hybrydowych, kiedy postanowił dostosować swojego Yarisa do jazdy na torze. Efekt przerósł jego oczekiwania. Po zainstalowaniu coiloverów Tein, szerszych felg i torowych opon, Yaris Hybrid osiągał niemal takie same czasy okrążeń, jak podobnie zmodyfikowany Yaris T Sport, a przecież ze względu na elementy układu hybrydowego wersja hybrydowa jest nieco cięższa niż usportowiona wersja.
Po zmianie samochodu Paul zmodyfikował swojego Priusa w kilku ważnych obszarach, by uzyskać lepsze możliwości na torze bez pogarszania komfortu i oszczędności w codziennej eksploatacji. Zmiany ograniczają się do podwozia i obejmują sportowe drążki stabilizujące Cusco, szersze i większe felgi ze stopów lekkich Team Dynamics oraz opony Yokohama o zwiększonej przyczepności.
Drążki stabilizujące Cusco mają nieco większą średnicę rurek (26 mm z przodu, 24 mm z tyłu), co daje większą odporność na skręcanie i lepsze przekazywanie sił wzdłuż osi. Ta modyfikacja nie wpływa na zachowanie się samochodu na prostej, ale ogranicza przechylanie się nadwozia na zakrętach, zapewniając większą stabilność i lepszy kontakt z nawierzchnią.
Felgi ze stopów lekkich Team Dynamics Pro Race 1.2 mają rozmiar 7×16″ – większy, niż oryginalne – a offset ET38 pozwala lepiej wypełnić nadkola. Dzięki ultralekkiej konstrukcji felg, ich wykorzystanie zmniejszyło masę samochodu. Opony to dopuszczone do jazdy po drogach Yokohama Advan Neova AD08R, w których zastosowano torowy bieżnik i mieszankę o zwiększonej przyczepności. Choć mają one nieco większe opory toczenia i są trochę cięższe, przy rozmiarze 205/55 R16 nie zmieniają wskazań prędkościomierza.
„Priusa przygotowałem przede wszystkim do udziału w Toyota Sprint Series – dlatego zainstalowałem wyczynowe podzespoły. Ale razem z przyjaciółmi jeździmy od czasu do czasu na Ring rekreacyjnie. W zeszłym roku pojechałem standardowym Priusem, w tym roku zmodyfikowanym” – skomentował Paul Thomas. – „W sumie wpływ modyfikacji Priusa na codzienną jazdę jest minimalny, ale znacznie poprawiła się przyczepność. Sztywniejsze drążki stabilizujące i opony o sztywnych ścianach bocznych sprawiają, że samochód jest nieco twardszy, ale wciąż komfortowy. Myślałem, że zmieni się zużycie paliwa, ale niczego takiego nie zauważam. W sumie jazda Priusem jest wciąż bardzo przyjemna i odprężająca”.
Wyścigowa jazda hybrydą
Jak zapewnia Paul Thomas, uzyskanie dobrych czasów hybrydą wymaga pewnych trików, które nie są znane kierowcom samochodów z napędem konwencjonalnym. Po pierwsze, na starcie trzeba mieć w pełni naładowany akumulator trakcyjny. Po drugie, startować w trybie Power, a potem przełączyć lewarek biegów w pozycję B. To przekłada się na więcej hamowania silnikiem i wyższe obroty, dzięki czemu silnik szybciej reaguje na dodanie gazu.
„Na torze, zwłaszcza na Nürburgring, mam włączone wszystkie funkcje Toyota Safety Sense, również radarowy system ochrony przedzderzeniowej PCS. Każdy, kto jeździł na Ringu wie, że za każdym zakrętem może na środku drogi stać zepsuty czy rozbity samochód. W takiej sytuacji elektronika może bardzo pomóc. Przekonałem się, że elektronika Priusa podczas normalnej jazdy na torze w ogóle nie przeszkadza. PCS nigdy nie utrudnia mi wyprzedzania, a system Enhanced Vehicle Stability Control nie przeszkadza w zaawansowanym korzystaniu z hamulców. Na filmie, który niedawno nagrałem, słychać pisk opon podczas szybkiego wchodzenia w zakręty” – dodał Paul Thomas.
Przejazd okrążenia Nordschleife w 10 minut oznacza średnią prędkość ponad 123 km/h. Podczas niedawnych testów na torze Nurburgring prędkościomierz doszedł do 186 km/h i Paulowi udało się wyprzedzić dwa naprawdę wyczynowe samochody.
„Był jeszcze jeden ciekawy moment na eskach przed Pflanzgarten II, gdzie dogoniłem sportowy motocykl. Kierowca obejrzał się i musiał być zaskoczony, kiedy zobaczył Priusa – tam jest płaska prosta, więc przed strefą hamowania pewnie mieliśmy ponad 160 km/h. Ktokolwiek to był, zachował się miło, bo zjechał na bok i przepuścił mnie” – opowiada kierowca. – „Jeśli chodzi o tuning, osiągnąłem chyba stan optymalny dla samochodu, którego używam również na co dzień. Można by jeszcze ulepszyć zawieszenie, ale już teraz świetnie się jeździ. Moim celem było dotrzymanie tempa kolegom; nie jestem najszybszy, ale i nie najwolniejszy, więc nie widzę potrzeby jakichś większych modyfikacji. Choć może nowy, doładowany Yaris GRMN skusi mnie, by wrócić do napędu konwencjonalnego – kto wie?”.
Prius na co dzień
Zdaniem Paula Thomasa najmocniejszą stroną Priusa jest podwozie, które znakomicie zachowuje się w zakrętach, pozwalając precyzyjnie kontrolować samochód za pomocą gazu i hamulców. Dzięki platformie TNGA nowy Prius ma charakterystyki bliższe autu wyczynowemu niż samochodowi rodzinnemu.
Jak zauważył kierowca, oczekujemy od naszych samochodów wszystkiego naraz – żeby były ekonomiczne i dawały frajdę z jazdy. „Według mnie, Prius pozwala się zrelaksować podczas jazdy po mieście w trybie Eco, a jednocześnie świetnie sobie radzi na torze w dynamicznym trybie Power” – podsumował.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Motoryzacja