Data publikacji: 2017-10-31
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: „Akcja znicz 2017" – systemy bezpieczeństwa poprawiają sytuację na drogach
Kategoria: LIFESTYLE, Motoryzacja
Na przełomie października i listopada, z powodu uroczystości Wszystkich Świętych, tradycyjnie już zwiększy się ilość samochodów na naszych drogach.
Na przełomie października i listopada, z powodu uroczystości Wszystkich Świętych, tradycyjnie już zwiększy się ilość samochodów na naszych drogach. Niestety, pomimo systematycznej poprawy bezpieczeństwa, Polska nadal znajduje się na liście państw w Europie z największą całkowitą liczbą wypadków.
Polska Policja tradycyjnie już ostrzega kierowców, że w okresie Wszystkich Świętych na drogach pojawi się zwiększona ilość patroli. Znana każdemu kierowcy „Akcja Znicz” zaczęła się 27 października i potrwa do 2 listopada. Na czym skupią się obecni na drogach policjanci? Przede wszystkim na kierowcach nieprzestrzegających ograniczeń prędkości oraz na trzeźwości kierujących. Sprawdzany będzie również stan techniczny pojazdów – zaniedbany pod tym kątem samochód może być niebezpieczny dla wszystkich użytkowników dróg, a uszkodzone podzespoły mogą sprawić, że nawet najbardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa nie będą działać poprawnie.
Należy odpowiednio zadbać o samochód
„Obecne na rynku samochody od lat wyposażone są w systemy bezpieczeństwa. Na liście wyposażenia znajdują się między innymi poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa oraz systemy ABS i ESP. Ten pierwszy musi być instalowany w każdym nowym samochodzie od 2006 roku, ten ostatni pojawił się na liście obowiązkowego wyposażenia w 2014 roku. Systemy bezpieczeństwa wspomagają kierowcę, ale tylko wtedy, gdy ten odpowiednio zadba o stan techniczny pojazdu. Niesprawne amortyzatory, wyeksploatowane zawieszenie i zużyte lub niedostosowane do warunków pogodowych opony powodują, że wspomniane układy nie działają w prawidłowy sposób” – wyjaśnia Andrzej Szałek, ekspert Akademii Jazdy Toyoty.
Dla przykładu, system ABS obecny w samochodzie mającym np. zużyte amortyzatory, które nie zapewniają stałego kontaktu z drogą, po wciśnięciu hamulca będzie zbyt często się uruchamiał, co w ostateczności wydłuży drogę hamowania.
W samochodach coraz częściej można znaleźć dodatkowe systemy bezpieczeństwa czynnego, które w niektórych przypadkach są w stanie zareagować szybciej niż kierowca. Jednym z nich jest nagrodzony w konkursie AUTOBEST na początku października bieżącego roku pakiet Toyota Safety Sense. System ten zdobył nagrodę SAFETYBEST 2017.
„Wszystkie samochody marki Toyota wyposażone w ten zestaw korzystają z układu wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS), który alarmuje o niebezpieczeństwie kolizji z poprzedzającym samochodem oraz automatycznie hamuje w razie braku reakcji kierowcy, a także układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu. W samochodach, w których zastosowano Toyota Safety Sense w wersji opartej na technologii radarowej, dostępny jest ponadto aktywny tempomat oraz system PCS z funkcją wykrywania pieszych” – dodaje Andrzej Szałek.
Co jest najczęstszą przyczyną wypadków?
Liczba wypadków na polskich drogach od lat systematycznie się zmniejsza. Powodem tego – według specjalistów zajmujących się bezpieczeństwem na drogach – jest nie tylko rosnąca świadomość kierowców, ale również odmłodzenie prywatnego taboru i większa ilość samochodów wyposażonych w nowoczesne systemy bezpieczeństwa.
Eksperci szacują, że około 90 proc. wszystkich wypadków drogowych występuje po części z powodu ludzkiego błędu, a około 75 proc. spowodowanych jest wyłącznie ludzkim błędem. Według danych policji, najczęstszymi przyczynami wypadków na polskich drogach są między innymi nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu, niedostosowanie prędkości do panujących warunków oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszych. Na niechlubnej liście można ponadto znaleźć niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami, jazda po złej stronie drogi oraz zmęczenie i zaśnięcie.
Koncerny motoryzacyjne wprowadzają do oferowanych przez siebie modeli coraz to nowe systemy zwiększające bezpieczeństwo. Dzięki nim – pomimo systematycznego wzrostu ilości samochodów na drogach i zwiększonego natężenia ruchu – liczba wypadków i ofiar śmiertelnych spada.
Dane, które zostały zebrane przez Japoński Instytut Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pokazują, że samochody wyposażone w dodatkowe systemy bezpieczeństwa czynnego o wiele rzadziej uczestniczą w kolizjach. Z bazy danych wyodrębniono zdarzenia z udziałem modelu Prius, które miały miejsce w Japonii w okresie od grudnia 2015 do grudnia 2016, i zestawiono je z ogólną liczbą użytkowanych w tym okresie Priusów oraz fabrycznymi danymi o ich wyposażeniu. Na około 247 tys. samochodów około 84 tys. było wyposażonych w system Toyota Safety Sense, a ok. 121 tys. w Toyota Safety Sense i inteligentny sonar ICS (Intelligent Clearance Sonar). Badanie wykazało, że samochody wyposażone w pakiet Toyota Safety Sense uczestniczą w kolizjach polegających na uderzeniu w tył innego pojazdu o około 50% rzadziej, niż auta bez pakietu bezpieczeństwa, zaś w przypadku samochodów wyposażonych zarówno w pakiet Toyota Safety Sense, jak i ICS liczba takich kolizji jest mniejsza aż o 90%.
Systemy nie zastąpią rozumu
Dodatkowe systemy bezpieczeństwa bardziej niż pozytywnie wpływają na poziom bezpieczeństwa na drogach, wzorowo spełniając swoją rolę zaprojektowaną przez inżynierów. Wspomagają kierowcę w trudnych sytuacjach, błyskawicznie reagując na niebezpieczeństwo na drodze. Należy jednak pamiętać, że nowoczesne technologie nie zastąpią rozsądku. Jak podaje policja, w zeszłym roku, podczas okresu Wszystkich Świętych, funkcjonariusze zatrzymali aż 1363 nietrzeźwych kierowców. Do wielu wypadków doszło z powodu brawurowej jazdy kierowców i nadmiernej prędkości.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Motoryzacja